sobota, 25 sierpnia 2007

Wielkie skarby małego Inowłodza

Książę Władysław Herman długo nie miał dzieci. A przecież kraj czekał na następcę tronu! Modlił się do św. Idziego by ten wstawił się u Boga z prośbą o potomka. Wreszcie udało się i w 1086 r. na świat przyszedł Bolesław zwany później Krzywoustym. Z wdzięczności Władysław Herman ufundował św. Idziemu wiele kościołów, z których jeden został zbudowany na najwyższym wzgórzu Inowłodza.

Kościółek stoi do dziś i podobnie jak ruiny zamku Kazimierza Wielkiego z XIV w. świadczy o dawnej świetności tego miejsca i jego królewskim rodowodzie.

Średniowieczny Inowłódz był jednym z najważniejszych miast w kraju. To tędy przechodziły najbardziej znaczące szlaki handlowe, przejeżdżali królowie ze swoimi orszakami, zatrzymywali się zagraniczni kupcy.

Najdawniejsze ślady osadnictwa w Inowłodzu pochodzą jeszcze z czasów pogańskich, bo z V-VI wieku. Ta mała osada targowa powstała w miejscu przeprawy przez rzekę Pilicę.

Pierwsze pisemne źródło wskazuje, że ok. 1145 r. w Inowłodzu pobierano cła od przewożonych tędy towarów. Z tego dokumentu wiadomo także, że był tutaj targ, dwie wsie, kościół św. Idziego, karczmy, komora celna.

Dochody zawdzięczał Inowłódz również swojemu położeniu na drodze do puszczy radomskiej oraz na krzyżujących się głównych szlakach handlowych, łączących Małopolskę z Mazowszem i Wielkopolską oraz dalej – wschód i zachód Europy.

Święty Idzi przed kościołem jego imienia

Dziś powiedzielibyśmy, że w XII i XIII w. stanowił centrum gospodarcze, wokół którego skupione były mniejsze miejscowości: Lubochnia, Rzeczyca, Sadykierz. I co najważniejsze – należał do dóbr władców Polski.

Królewski gród warowny
Takie położenie dodawało Inowłodzowi splendoru, ale też przysparzało całkiem wymiernych korzyści. Najbardziej zyskał za panowania Kazimierza Wielkiego, który w 1344 r. uczynił go miastem i otoczył murami obronnymi.

Kolejne stulecia umocniły znaczenie miasta jako grodu królewskiego – mieściła się w nim administracja królewskich dóbr, a mieszkańcy doczekali się wielu przywilejów gospodarczych i politycznych. W swoich najlepszych latach miasto liczyło ok. tysiąca mieszkańców, czyli mniej więcej tyle samo ile obecnie.

Inowłódz rozwijał się wspaniale do połowy XVII w. Zasłynął także z… pysznego piwa z własnych browarów, które chętnie zamawiały nawet duże miasta jak Warszawa. Prawdziwą klęską był potop szwedzki. Inowłódz już nigdy nie dźwignął się spod zniszczeń. W 1870 r. utracił prawa miejskie.

Zamek
Najważniejszą inwestycją za czasów Kazimierza Wielkiego była budowa zamku na nadpilickim wzgórzu. Piękna, warowna budowla w kształcie prostokąta, wykonana z cegły i kamienia została otoczona fosą, dostępu do niej broniły dodatkowo bagniste łąki.

Legenda mówi, że w podziemnych korytarzach łączących zamek z kościołem św. Idziego są do dziś ukryte skarby. Korytarzami miała chadzać sama królowa Bona na wieczorne msze święte.

Dziś zamek jest tylko ruiną. Zachowały się fundamenty z pozostałościami piwnic i baszt, fragmenty wież i bramy. To teren rekreacyjny, dobrze przygotowany, oznakowany, z tablicami informującymi jak wyglądał zamek w przeszłości i jaka jest jego historia.

Kościół najstarszych Piastów
Na szczycie najwyższego w okolicy wzgórza, u stóp której płynie Pilica, stoi piękny romański kościółek św. Idziego. To jedna z najstarszych świątyni w Polsce.

Z daleka widać jego okrągłą wieżę z czerwonym dachem, na którym stoi żelazny krzyż. Aby zwiedzić kościółek, trzeba wspiąć się po schodkach, ale warto! Widok na okolicę jest stąd zachwycający.

Kościół św. Idziego

Kościółek zbudowano z kamienia polowego. Ma małe, półokrągłe okna i drzwi. W pobliżu stoi figurka św. Idziego oraz kilka tablic informujących turystów, że to właśnie temu świętemu kościółek zawdzięcza swoje powstanie.

Przy kościele znajdował się onegdaj klasztor dla sióstr zakonnych, ale został spalony przez Tatarów w XIII w. Do 1520 r. kościółek św. Idziego był parafią Inowłodza, ale ponieważ stał się zbyt mały do odprawiania nabożeństw, wybudowano nowy kościół, św. Michała Archanioła, a starą świątynią przestano się zajmować.

Odrestaurowano ją dopiero w 1790 r., ale na niewiele się to zdało. Trzy lata później, po trzecim rozbiorze Polski Inowłódz aż do Kongresu Wiedeńskiego był pod zaborem pruskim.

Pusacy zamienili kościółek na magazyn zbożowy i taką funkcję pełnił, aż zawalił się dach. Ruinami świątyni zainteresował się dopiero prezydent II Rzeczypospolitej, Ignacy Mościcki. W 1936 roku rozpoczęto rekonstrukcję kościoła. Dwa lata później uroczyście poświęcono odnowioną świątynię.

Informacje praktyczne:
Inowłódz jest oddalony o Tomaszowa Mazowieckiego o ok. 10 km, od Łodzi o ok. 75 km.

tekst i zdjęcia: Dorota Rycerz

źródło: http://www.travelpolska.pl/


Brak komentarzy: